PHENOMENAL US - CHALLENGE 37
CZERWONY DYWAN/ RED CARPET
To ostatnia stylizacja w tym roku, chciałam żeby była wyjątkowa, chciałam pożegnać się ze starym rokiem i z ufnością spojrzeć w Nowy pełna nadziei że będzie lepszy, bogatszy o nowe wyzwania. Stylizacja dzisiejsza wpisała się częściowo w nowe wyzwanie grupy #phenomenalus . Co prawda zamiast czerwonego dywanu jest alejka handlowa w Galerii , a zamiast sukni jest sukienka.
Miałam nadzieję iż uda mi się tą sesję zrealizować w innym miejscu, które pięknie komponowałoby się z tą sylwestrową stylizacją, czy wcześniejszymi moimi świątecznymi propozycjami , niestety nic za darmo. Blog to moja pasja, stylizacje i moda to moja pasja, ale wszystko co robię jest moim hobby nie ma wymiaru komercyjnego , jak napisała Monika moja przyjaciółka nie stoi za tym żaden sponsor, wizażysta, makijażysta czy fryzjer....w tej stylizacji wszystko to moja inwencja i praca. Dlaczego o tym piszę, bo o ile pewne rzeczy zależą ode mnie to inne już zupełnie nie.
Nie jest łatwo , wymyśliłam sobie że zdjęcia do tej stylizacji uda mi się zrobić w nowym hotelu, który powstał w moim rodzinnym mieście. Hotel ARCHE bo o nim piszę, niestety nie jest przychylny takim inicjatywom. Przyznam, że nie mogę tego zrozumieć, dlatego postanowiłam o tym napisać. Pani manager po obejrzeniu mojej strony i sprawdzeniu jakie treści i zdjęcia tam publikuję, uznała że może wyrazić zgodę, spytała ile czasu potrzebuję .... pół godziny ..... zaznaczę że chodziło o miejsca ogólnodostępne, czyli holl . Bez zamieszania , blend, świateł ( bo tych i tak nie posiadam) tylko ja i fotograf szybko i dyskretnie tak żeby nikomu nie przeszkadzać. Środek tygodnia, mało gości, kilka samochodów na parkingu ....... i wiecie co usłyszałam proszę bardzo .....ale trzeba zapłacić 1.000 zł netto . Wiecie ile kosztuje tam pokój w tygodniu od 220 zł do 450 zł za apartament, czyli gdybym wynajęła pokój nikt nie mógłby mi zabronić robienia zdjęć w holu , bo to przecież nie fotografia komercyjna, nie ślub, nie sesja wieloosobowa. No cóż jak widać ten hotel nie jest przyjaznym hotelem . Wcześniej do sesji #widzialnefenomenalne robiłam zdjęcia korzystając z życzliwości personelu hotelu SCOUT. Nie było najmniejszego problemu , owszem oba hotele różnią się jedną gwiazdką, ale polityka obu hoteli jest bardzo różna. Sesja świąteczna powstała w Pałacu Ślubów, tam spotkałam się również z wielką życzliwością, niestety jak widać nie jest to regułą.
Dość narzekania, chciałam Wam tylko uświadomić, że czasem mimo wielu pomysłów, inwencji nie wszystko może być takie jak z bajki ..... mam mimo wszystko nadzieję, że chociaż prezent który jest tłem mojej stylizacji fajnie wkomponował się kolorystycznie :)
Kochani życzę Wam ,żeby ten nadchodzący rok był dla nas wszystkich dobry....po prostu . Ja zrealizowałam w tym roku dwa swoje marzenia i o obu napiszę jedno z nich to oczywiście babska wyprawa do Indii , o której tu już niebawem . Co mnie czeka w nadchodzącym roku ? ..... nie wiem...czas pokaże , ja w każdym bądź razie nie mam zamiaru odpuszczać i realizować swoje następne marzenia. Wam życzę tego samego , rozwijajcie się, pielęgnujcie swoje pasje, ale przy tym wszystkim postarajcie się zachować równowagę.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
#phenomenalus #phenomenaluschallenge #widzialnefenomenalne#phenomenalusczerwonydywan #phenomenalusredcarpet
Sukienka - MANGO
Buty - Baldowski