Czy blogerka może być stylistką.....czyli co mi tam w duszy gra
Dziś post, który noszę w sercu i głowie od dawna. Mam nadzieję, że moimi przemyśleniami nikogo nie urażę, gdyż jest to moje subiektywne zdanie, a może nawet głośna rozmowa z samą sobą.
Jakiś czas temu zrealizowałam swoje marzenie.....jedno z mojej ciągle długiej listy . Lista się nie zmniejsza, bo ciągle dochodzą nowe, przy czym nie są to marzenia tylko do tzw "odhaczenia", ale część to również mój rozwój i inwestycja w niego. Zanim napiszę jakie to było marzenie.... może najpierw skąd się wzięło.
Znacie efekt "przepalającej się żarówki?" Wiem może to trochę niegramatycznie brzmi, ale wyjątkowo takie określenie do mnie pasuje.
Zawodowo jak wiecie, zajmuje się czymś całkowicie innym zupełnie na pozór nie związanym z MODĄ i STYLIZACJĄ . Zastanawiałam się niejednokrotnie dlaczego ten, a nie inny zawód wybrał mnie...tak tak...nie pomyliłam się. To nie ja wybrałam ten zawód, to on wybierał, bo naszym życiem czasem rządzi przypadek i chaos i tak było i tym razem. Matematyka to nie był mój ulubiony przedmiot, a jednak .... . Jak wiecie jestem KSIĘGOWĄ .....niby taki przyziemny, prozaiczny zawód, tyle, że żeby być dobrym fachowcem , równie ważne jak umiejętności dodawania, odejmowania, czy mnożenia i dzielenia ( oczywiście uprościłam to ogromnie) jest kreatywność, logiczne myślenie i wyobraźnia.....a stąd już całkiem niedaleko do wydawałoby się zupełnie innego wymiaru zawodowego .... Meandry naszego prawa podatkowego i księgowego uwierzcie wymagają naprawdę otwartego umysłu....niestety nie jest to zawód, który nie pozostawia śladów, zwłaszcza jeśli dodatkowo jesteście z natury nadwrażliwcami z bardzo bogatą wyobraźnią.
Ten przydługi wstęp dotyczy "efektu przepalającej się żarówki" . Żarówka na początku świeci jasno i wyraźnie z biegiem czasu tylko mruga nieznacznie....potem wydaje nam się lekko przykurzona.... przygaszanie jest bardziej widoczne....jak wszystko kiedyś po prostu zgaśnie....tak kończy każda żarówka. Tak tak wiem piszę o efekcie wypalenia zawodowego, ale żarówka jakoś tak bardziej obrazowo przedstawia ten stan. Nie o księgowości jednak chcę pisać, tylko o tym co zawsze we mnie było, ale rozbłysło jak nowa żarówka, kiedy ta stara zaczęła przygasać.
Oczywiście jako profesjonalistka nawet na "oparach świetlnych " nią pozostaję, ale to blogowanie i moda zostały moim nowym źródłem energii. Tyle że były i są przedsionkiem do mojej wymarzonej ścieżki którą na razie spokojnie i bez pośpiechu zaczęłam podążać.
W zasadzie to dwie ścieżki, które się nie wykluczają, a wręcz przeciwnie uzupełniają. Dziś jednak, żeby za bardzo tych ścieżek nie poplątać piszę o pierwszej z nich.
Ale zanim o niej, niech w końcu napiszę o czym piszę :) (lubię bawić się słowem )
To marzenie to był egzamin z samej siebie, nie chodziło o zdobycie następnego"papierka" do kolekcji, miał pokazać, czy tylko coś mi się wydaje, czy rzeczywiście gra mojej w duszy i to w dobrym kierunku .
Skończyłam kurs Stylizacji w Szkole Wizażu i Stylizacji Artystyczna Alternatywa i tym oto sposobem przekonałam się, czy jest to jedna z moich ścieżek. Przyznam, że dawno nie czułam się jak ryba w wodzie....tak to jest zdecydowanie ta droga. Okazało się, że mam coś bardzo ważnego INTUICJĘ i mimo, że moja wiedza nie do końca była usystematyzowana, to intuicyjnie, podskórnie czuję TO . Kurs prowadziła cudowna osoba Joanna Jawor, wiele się przez te dni od niej nauczyłam i mam nadzieję, ze nasze drogi jeszcze kiedyś się przetną .
Muszę się jednak przyznać do czegoś. Wiedza, którą zdobyłam, na początku mnie przeraziła. Poczułam się włożona w ramy, którym w moich stylizacjach staram się nie dać okiełznąć. Czy bycie naturszczykiem może być lepsze? Czy wiedza może bardziej przeszkadzać niż pomagać? czy Nikifor byłby Nikoforem, gdyby skończył studia, albo Janek Himilsbach , czy Poldek czyli Henryk Gołębiewski stworzyli by takie kreacje aktorskie....gdyby....No właśnie, teraz tytuł mojego posta jest już jak najbardziej czytelny.
CZY BLOGERKA MOŻE BYĆ STYLISTKĄ ?
Jak połączyć kolorowy świat mody i ciągle zmieniających się trendów z uporządkowanym na pozór światem stylistki. Jak być transparentną przy klientkach, kiedy w głowie powstają coraz to bardziej szalone pomysły, kiedy wchodzisz do sklepu i zamiast myśleć ooooo gdybym to i tamto i jeszcze tamto to wyjdzie super stylizacja.....widzieć to co pasuje mojej ewentualnej klientce. Czy te dwa światy da się w mojej głowie pomieścić? Dziś wiem, że tak, dlatego ten post mógł powstać, a ja mogłam Wam o tym opowiedzieć. Uwielbiam taką zawodową uczciwość i zawsze taką dewizą kierowałam się w mojej pracy, takim jestem człowiekiem, jeśli nie jestem pewna na 100, a nawet na 101 %, że się na tym znam....nigdy nie robię z siebie fachowca. Teraz z całą odpowiedzialnością mogę to napisać tak - Kreator Wizerunku , czyli Stylista to Ja i jestem tą jasno świecącą żarówką.
Przekornie do dzisiejszego tekstu wybrałam bardzo kolorową, ekscentryczną nieco stylizację, zdjęcia też są wyjątkowe bo to artystyczne i czasem nieoczywiste spojrzenie na modę i na mnie okiem mojej przyjaciółki fotografki Małgorzaty Kozakowskiej
Zapewniam Was jednak, że moje stylizacje nie staną się nagle bardzo poprawne, ja w nich zawsze pozostanę sobą, będzie za to więcej o tym co buduje nasz wizerunek na zasadzie "jak nas widzą tak nas piszą" , jak skomponować swoją nową szafę, o tak uwielbianych przeze mnie kolorach, o markach, nowych trendach.... o wszystkim co mi w tej mojej modowej duszy gra również. Mój blog tak jak i ja zacznie się zmieniać...bo wtedy będzie ze mną spójny i prawdziwy.
Może akurat mój tekst czyta kobieta, która uzna tak chcę jej zaufać.... to własnie z nią chcę zbudować swój nowy wizerunek i styl, jeśli tak zapraszam, bardzo, bardzo na to czekam .
O następnej ścieżce, choć może będzie ich więcej, o planach i projektach już za chwilę .
Tymczasem wsparcie, dobra energia potrzebna od zaraz....jak myślicie dotrę do celu ?
C...D....N...
#personalshopper #stylistka
PÅ‚aszcz - SH ( F&F)
GOLF - Kazee
Spodnie - ZARA
Kolczyki - ZARA
Torba - projektu #malewiczkk firmy Mimabags
Botki - BERSHKA
GOLF - Kazee
Spodnie - ZARA
Kolczyki - ZARA
Torba - projektu #malewiczkk firmy Mimabags
Botki - BERSHKA