Miłośniczką czerwonego koloru jestem od niedawna, a właściwie odkąd z brunetki stałam się blondynką. 
Patrząc w lustro sama nie wierzę, że tak naprawdę jestem naturalną ciemną brunetką, i wydaje mi się że to ktoś, gdzieś się pomylił z tym kolorem moich włosów. W każdym razie czerwień to ostatnio jeden z moich ulubionych kolorów, czuję energię tego koloru, i na świat patrzę przez czerwone okulary. 


Wiosenna kurtka ma wyjątkowo piękny odcień czerwieni, a trafiłam na nią w sklepie CARRY , zestawiłam ją z czarnymi rurkami wypatrzonymi w TKMAXX ,  uwielbiam ten sklep za to że można w nim upolować naprawdę ciekawe, pojedyncze egzemplarze ubrań,czy  dodatków.Te jeansy oprócz pęknięć i dziur mają mnóstwo naszywek... czyli to co nadal w tym sezonie pozostaje na topie. Przyznaję że mam słabość do jeansów z dziurami ;) 
Zestawiłam to z klasyczną białą koszulą firmy STRADIVARIUS i sneakersami w identycznym odcieniu czerwieniu co kurtka. 










Moja ulubiona mała  torebka w biało czarne paski firmy ZARA to idealna propozycja na spacer, na co dzień preferuję jednak większe torby ;) 












Tłem moich dzisiejszych zdjęć są przepiękne graffiti namalowane na ...... ścianach garaży ... bardzo klimatyczne.... brawo dla autora !!!!!!




                                                                     KURTKA - CARRY
                                                                    JEANSY   -  TKMAXX
                                                                    KOSZULA - STRADIVARIUS
                                                                    TOREBKA - ZARA
                                                                    SNEAKERSY - MAESTRO ADRIANI

Dzisiejsza stylizacja  jednej  z moich "fejsbukowych"znajomych ( Kropeczko pozdrawiam serdecznie) skojarzyła się za sprawą mojego kapelusza  z serialem "Dynastia". Młodsze pokolenie być może nie kojarzy tego serialu, ale wtedy to był hit. Ja co prawda odpuściłam sobie ten serial po kilku zaledwie odcinkach, ale postać cukierkowej Krystl i demonicznej Alexis pamiętam doskonale. 

Nie wiem którą postać jej przypominam ;) wole nie dopytywać. 

A dlaczego "Dynastia" ? Oczywiście chodzi o kapelusz,  z którym próbuję się zaprzyjaźnić od jakiegoś czasu. Nie jestem jakąś ich wielką fanką, bo jest jak dla mnie troszkę mało komfortowy w noszeniu, co podczas sesji bardzo skutecznie próbował mi to udowodnić wiatr. Trudno było nad nim zapanować, no i raczej trudno, a może raczej dziwnie prowadzić w nim samochód. Ma natomiast jak dla mnie jedną zaletę, w momencie kiedy go zakładam czuję się trochę inną osobą, prostuję plecy, mój chód się zmienia, czuję się piękniejsza , smuklejsza ..... dlatego namawiam Was żeby mieć w swojej garderobie kapelusz i dzięki niemu raz na jakiś czas poczuć się inaczej. Napewno sprawdzi się doskonale podczas wiosennego spaceru. 

 Jak to u mnie bywa,tym razem to kapelusz był motywem przewodnim, a reszta stylizacji jest jego uzupełnieniem. Dobrałam do niego bardzo prostą w kroju w kształcie litery A sukienkę w różowo-czarne kwiaty i klasyczny trencz w czarnym kolorze. Ażurowe botki na wysokim obcasie (wysoki obcas just tu niestety niezbędny) i kopertówka w intensywnym odcieniu różu dopełniają resztę. 

Kilka detali to  kolczyki w kształcie kół, czarna skórzana bransoletka ze złotymi elementami no i obowiązkowe duże okulary przeciwsłoneczne. 

I jak Wam się podoba taka metamorfoza? 



















   
                                                                KAPELUSZ - RESERVED
                                                                SUKIENKA- MOHITO
                                                                BOTKI - ALDO
                                                                KOPERTÓWKA - TKMAXX
                                                                TRENCZ - VERTUS
                                                                OKULARY - VERSACE ( TKMAXX)
                                                                KOLCZYKI - APART

Dziś mam dla Was stylizacje, która powstała przy okazji spotkania z Pauliną czyli Moda i takie tam . Te piękne zdjęcia to jej zasługa.

Stylizację nazwałam Moro w miejskiej dżungli, bo całość utrzymana jest w jednej gamie kolorystycznej, różniącej sie od siebie tylko odcieniami. Ostatnio bardzo lubię taki total look czyli ubiór utrzymany w tej samej gamie kolorystycznej.
Ramoneska to była niestety konieczność, ale jak się potem okazało całkiem nieźle wpisała się w całość.






Zawsze mam tak że zaczynkiem danej stylizacji jest jeden element, a dopiero wokół niego dobieram całą resztę. Tutaj takim elementem przewodnim była spódnica z siateczki w wojskowym odcieniu i princie żywcem przeniesionym z żołnierskich mundurów. Do niej dobrałam długie zamszowe kozaki w kolorze khaki i sweterek w identycznym kolorze. Do przełamania monotonii kolorów posłużyła mi złota torebka,zegarek i pasek z elementami w złotym odcieniu no i oczywiście nie mogło zabraknąć okularów aviator w odcieniu zieleni . Dyskretna elegancja w postaci upiętych włosów tylko podkręciła ten "militarny" look.



Mam nadzieję że spodoba Wam sie stylizacja w takim stylu, przyznam że bardzo dobrze się w niej czułam, jest idealna na spacer, czy spotkanie ze znajomymi










                                                                     SPÓDNICA - RESERVED
                                                                     SWETER     - STRADIVARIUS
                                                                     RAMONESKA - PROMOD
                                                                     PASEK- MICHAEL KORS
                                                                     KOZAKI - GIANMARKO
                                                                     KOLCZYKI - STRADIVARIUS
                                                                     TOREBKA- ZARA

Pomalutku zaczynam tracić cierpliwość, ja wiem że tak jest w porach roku że po zimie, a przed wiosną musi być przedwiośnie. Nie wiem, ale póki co ta pogoda to dla mnie jakaś oszustka jest... mówią prognostycy, że będzie pięknie i słonecznie, a jest zimno i pada deszcz, albo mówią ze będzie padać a świeci piękne słońce a po błękitnym niebie przepływają białe obłoczki. Zwiedziona tym co widzę za oknem wychodzę i co .... nie chce nikogo obrazić ale jest takie powiedzenie cenzuralnie brzmi... wieje jak w kieleckim ;) nie wiem akurat czy w kieleckim wieje, ale u mnie na pewno. 

Pomimo wszystko postanowiłam udawać że jest ciepło i słonecznie. Moja stylizacja na dziś to poncho z firmy Mango  , które od ubiegłego roku czekało na tą stylizację, udało mi sie dobrać kolorystycznie identyczne sztyblety i torebkę w stylu Boho z frędzlami 



Spodnie w kwiatowy print to również jeden z trend,ów na nadchodzącą wiosnę, tu co prawda w bardzo stonowanych kolorach czarno-beżowych, ale w kolekcjach wiosennych pojawiło się bardzo dużo propozycji w kwiatowe wzory. Spodnie zrównoważyłam gładkim czarnym sweterkiem z ubiegłorocznej kolekcji Tiffi . 

Byłam oszczędna w temacie biżuterii .... jestem fanką chokerów i mam ich w swojej kolekcji kilka i noszę je nie tylko na okazję stylizacji, ale również na co dzień, okulary z lustrzanymi szkłami Reserved ... i nieśmiałe próby ujarzmienia czarnego kapelusza.
 Kapelusz to taki atrybut stroju co do którego jeśli chodzi o mnie  nie jestem do końca przekonana i nie wiem czy uda nam się zaprzyjaźnić, bo  miłości raczej nie będzie.






















                                                             PONCHO - MANGO
                                         SWETER- TIFFI
                                         TOREBKA - DEICHMANN
                                         OKULARY - RESERVED
                                         BOTKI - GREMAX 

Moi drodzy mam nadzieję, że trochę się już rozgościliście na moim nowym blogu i że przypadła Wam do gustu nowa szata graficzna, oby tak samo było z moimi stylizacjami .


Dziś c.d. mojej fascynacji haftami . Ta stylizacja powstała przy okazji ... jej kanwę nadal stanowi tiulowa sukienka i szeroki gorsetowy pas, który widzieliście w mojej ostatniej stylizacji, zamieniłam tylko kurtkę na haftowaną bluzę.

Jeśli chodzi o hafty to myślę że moja miłość do nich bierze się z moich dziecięcych wspomnień. Wiadomo czasy głębokiego komunizmu raczej nie były czasami w których można było cokolwiek ciekawego kupić w sklepie, ulice bure i szare, buty na kartki, taka to była wtedy rzeczywistość.

Ja na szczęście miałam zdolną mamę, która potrafiła haftować. Pamiętam moją pierwszą haftowaną bluzkę z białej etaminy ( tak tak był kiedyś taki materiał)  dekolt wykończony białą ręcznie dzierganą koronką , zawiązywany na dwa troczki z chwościkami i ręczny haft  -  pączki róż.
Dziś taka bluzka zrobiła by furorę... wypisz wymaluj tak modny ostatnio styl BOHO

Co do gorsetowego pasa to  przyznam szczerze,  że robiąc tą stylizację nie miałam pojęcia że szerokie gorsetowe pasy staną się tematem przewodnim tylu blogów modowych :) i to dobrze bo pokazują na jak wiele sposobów można je nosić.
Zdania jak zwykle są podzielone, czy to co już było kiedyś w modzie jest równie hot, czy to jest nowatorskie czy nie  . Przyznam ze nie do końca rozumiem te dywagacje bo według mnie w modzie było już wszystko.... tak tak..nawet dziurawe spodnie były , chociaż raczej to nie moda miała tutaj swój udział ;) .
Pozwolę sobie tutaj przytoczyć słowa mojej koleżanki blogerki Pauliny czyli http://modaitakietam.blogspot.com/  Kocham modę, ale nigdy nie podążam za nią ślepo .... 
i tego się trzymajmy.

Inspirujmy się, ale nie bawmy się w naśladownictwo, bo to co jednym z nas pasuje, u innych nie będzie nawet kwiatkiem do kożucha.
Mam również kilka tematów w modzie, których ja nigdy nie założę.. to między innymi spodnie z materiału, obcisła spódnica za kolano,  itd itp... bo normalnie w tych rzeczach źle wyglądam i już.

Mam nadzieję że moja stylizacja chociaż w części będzie dla Was inspiracją.












                                                              Sukienka - ZARA
                                                              Bluza -  ZARA
                                                              Botki ZARA

Gorsetowo- tiulowo z haftem w tle 

Kochani to mój pierwszy tak naprawdę wpis na moim nowym blogu, ponieważ kilka ostatnich stylizacji przeniosłam z mojego poprzedniego bloga Beassima, a ten wpis to mój pierwszy tutaj ... link do mojego poprzedniego to http://beassima.pl/ ... ale co było to było.... może pora była najwyższa zacząć wszystko od początku...jak to w życiu .

Teraz zostałam Beassimą ale z dwoma A na końcu czyli BEASSIMAA 
 Poprzedni blog przyznam szczerze graficznie  nie podobał mi się, mam na dzieję że nowa szata graficzna , również Wam bardziej przypadnie do gustu i rozgościcie się tutaj na dobre .

Na dobry początek mam dla Was stylizację, która powstała w mojej głowie jakiś czas temu, ale wymagała jeszcze drobnego dopieszczenia , no i paru stopni na plusie :) . Pogoda co prawda i tak spłatała mi psikusa, bo było zimno, wietrznie i pochmurno, ale takie bywa przedwiośnie - nieprzewidywalne.

W tej stylizacji połączyłam kilka najgorętszych trendów w nadchodzącym sezonie wiosenno-letnim, czyli  hafty..... tiulowe sukienki i gorsetowy pas . Hafty nieśmiało wkraczały w trendy modowe już w okresie jesienno-zimowym, ale tak naprawdę dopiero rozkwitają nam wiosennie. 

Tiulowa sukienka - bardziej jako narzutka, niż samodzielny byt również pokazała się w kolekcji jesiennej Zary , a teraz dołączyły do tego trendu również inne sieciówki między innymi Reserved ( wpadła mi tam jedna w oko ;) który ma w swojej wiosennej kolekcji kilka ciekawych propozycji.

Sukienka taka świetnie komponuje się z legginsami tak jak w mojej stylizacji , czy obcisłymi jeansami, a latem myślę że będzie świetnie współgrać z króciutkimi szortami .... szpilkami, butami na koturnie, lub glanami . 

Gorsetowy pas to hit , wiem że nie każdej z Was przypadnie on do gustu, ale ... może warto chociaż się do niego przymierzyć, bo fantastycznie podkreśla talię, niweluje co nieco w obrębie naszej tali, a w moim przypadku działa również terapeutycznie na mój kręgosłup.
Początkowo nie był w planie mojej stylizacji, ale teraz już wiem że to był ten drobiazg, który postawił przysłowiową kropkę nad i  i dodał stylizacji pazura. 

Pas może mieć wiele zastosowań, świetnie wygląda do grubszego swetra, płaszcza, czy sukienek . Uwierzcie że potrafi nadać naszej sylwetce odpowiednie proporcje. Oczywiście nie musi być dokładnie taki czyli sznurowany ...Zara w swojej ofercie ma kilka świetnych modeli. 

Kolorystyka tej stylizacji to stonowana czerń, podkręcona czerwoną kurtką z ekoskóry. 

Botki na wysokim obcasie wydłużą nam nogi i dodadzą paru centymetrów, ...dziewczyny które tego nie potrzebują mogą założyć glany, albo w trochę delikatniejszej wersji czarne botki na płaskim obcasie. 

Podczas tej sesji powstały dwie wersje stylizacji... druga juz niebawem na blogu.

Ufff trochę się rozpisałam ...wybaczcie. 
Zapraszam do komentowania.... napiszcie mi co myślicie o mojej stylizacji i nowej wersji bloga.

Buziaki 



























                                                                   Kurtka - Wittchen
                                                                   Sukienka - Zara
                                                                   Gorset - Zara
                                                                   Legginsy - Zara
                                                                   Botki - Zara

Zima w kolorze Pink

Zimowe kwiaty