Total look in beige, czyli Beassima zrobiona na beżowo

 






                                                               TOTAL LOOK


     Po bardzo długiej przerwie, znów podejmuję kolejną próbę reaktywacji bloga. 

Mój ostatni wpis datowany jest na 4 lutego .....potem wydarzyło sie dużo różnych rzeczy głównie złych, ale teraz z perspektywy czasu nawet te z pozoru złe okazały sie dobre, nawet bardzo dobre. 

Pamiętacie bajkę o Królewnie Snieżce, której "kochająca" macocha podała do zjedzenia piękne rumiane jabłko, po którym Snieżka zasnęła ..... snem wiecznym. 

Mhmmm, żadna ze mnie królewna ale  jakiś czas temu, równiez dałam się skusić na z pozoru piekne, rumiane i soczyste jabłko. Ze swoją ufnością wobec ludzi patrzyłam tylko na jego urodę, nie zauważyłam, że w środku  jest pełne robaków . Truło mnie powoli, i sączyło  swój jad. W swojej naiwności, nadal łudziłam się, że to pewnie coś innego mi zaszkodziło ....... ale to było to przysłowiowe "jabłko". Słabłam, chorowałam, i nadal myślałam....dam radę, ale zaklinanie rzeczywistości to zła metoda,  daje tylko ułudę. Na moje szczęście pojawił się przysłowiowy " królewicz" jak z tej bajki i uratował mnie a może tylko pokazał mi nową drogę, a to ja uratowałam samą siebie. 

(królewicz to tylko metafora, oczywiście :) )

Teraz jestem dużo bardziej ostrożna, mam nadzieję, że nowa droga będzie prosta, jasna, bez meandrów i pułapek,nawet jeśli czasem się potknę to otrzepię kolana i pójdę dalej, a rany nie będą zbyt wielkie, ot takie że wystarczy mały plasterek a nie tona bandażu.  a przysłowiowy królewicz nie zamieni się w żabę, ale to juz zupełnie inna bajka .  

Dlatego nie zarzekam się, nie obiecuję, po cichutku wierzę, że w końcu pozbedę sie do końca trucizny i obudzę sie z tego toksycznego snu. Znów bedę aktywna, pełna energi  jak kiedyś i jeśli będziecie chcieli towarzyszyć mi w tej przerwanej drodze będę wdzięczna.


Wracając jednak do mody 

Dziś mam dla Was  stylizację w kolorze jasnego beżu, tzw total look, który ma się dobrze w modzie od kilku  lat. Jednym może wydać sie nudny, ale nic bardziej mylnego. W mojej stylizacji akurat brak mixu wzorów , natomiast połaczyłam w nim różne struktury skóry od sukienki z ekoskóry, przez zamszowe kozaki, do torby ze skóry naturalnej . Odcień beżu jest w tym przypadku prawie identyczny, dlatego złoty pasek i naszyjnik miały na celu jej ożywienie. Duży pierścień z krzemienia pasiastego to dopełnienie tej stylizacji. 

Zazwyczaj moje stylizacje są bardzo kolorowe i energetyczne, i mimo iż nadal kocham kolory, ostatnio często wybieram pastele.

 Moja  jesień i zima  będzie właśnie w odcieniach beżu, brązu i mlecznej bieli . 

A Wasze preferencje kolorystyczne na nadchodzący czas jakie są, lub będą?  

Podzielcie  się nimi ze mną w komentarzu. Mocno Was ściskam.


Bea




 

















                                  Sukienka - Someday

                                  Kozaki    - Carinii

                                  Torba      - No name

                                  Pasek      - Marie odzież damska 

                                  Pierścionek  - pamiątka z wakacji 

                                  Okulary       - BCBGMAXAZRIA

CONVERSATION

6 komentarze:

  1. Super,że wróciłaś:).Jestes silną osobą i żadne robaki nie dadzą ci rady.Ania z Lublina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu bardzo dziękuję za słowa pełne otuchy, masz rację grunt to się podnieść. Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Beatka, pisz i blogój bo mi Cię brakowało. Stylizacja super, bardzo na czasie, buty cuuuuudo. Dobrą dietą, oczyszczaniem wrócisz do dawnego stanu, polecam bo stosowałam na sobie oczyszczanie C9 z Forever, jak chcesz znać szczegóły to napisz do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko podziwiam Twoje wszystkie stylizacje, nawet jeśli czasem się nie uaktywniam. Cieszę się, że jest ktoś kto na mnie tutaj czekał. Buziaki kochana

      Usuń
  3. Życzę Ci powodzenia a blogowaniu i duzo sił wszystko przed Tobą. Ewa

    OdpowiedzUsuń