Czarna.... puma a może i dwie

                   




                               Znów przewrotny tytuł....ale przyznam, że dla mnie tytuł decyduje o tym, o czym będę pisać w poście. Nie wiem co jest pierwsze u pisarzy...tytuł, czy pomysł na książkę. Ja pisarzem nie jestem...ale u mnie zapewne jest na odwrót...najpierw jest stylizacja, potem tytuł...czasem wcale nie taki łatwy do wymyślenia, a jak jest tytuł to już wiem o czym  chcę napisać. Mhmmmm, a może jednak czasami jest na odwrót ?. 
                               Znów jestem Wam winna wytłumaczenie skąd w tytule posta wzięła się ta PUMA... Część osób, która zna mnie z czasów forum podróżniczego wie że taki był od zawsze mój nick. Czasem łamane z Bebet..bo nie ja jedna widać czuję się czasem "kotowato" i wybrałam taki a nie inny nick ( upss chyba nie ma takiego określenia",ale jak to inaczej nazwać ...kot jest kotem, człowiek człowiekiem, a człowiek który czuje czasem jak kot musi być " kotowaty" ;) 

                              Koty kocham wszystkie od zawsze  począwszy od dachowców poprzez kanapowce, po te duże dzikie. Jest coś co mnie w nich fascynuje....oczy, przeszywające spojrzenie, gracja, niezależność, nieprzewidywalność, dzikość oj długo mogłabym wymieniać , więc jeśli mamy inne wcielenia, to ja w następnym chcę być kotem. Nie powinnam się przyznawać, bo i chwalić nie ma się czym..ale wiele lat temu nieświadomie uczestniczyłam w "spektaklu" zwanym spotkanie z tygrysami. Na szczęście to tzw. sanktuarium tygrysów już nie istnieje, ale miejsc gdzie można dotknąć, i zrobić sobie zdjęcie żywym tyle że prawie nieprzytomnym tygrysem jest na świecie pewnie wiele, ale ważne że zmienia się świadomość ludzi, i coraz więcej osób wie i czuje , że głaskanie dorosłego tygrysa nie jest tym samym co głaskanie dachowca, choć nawet Ci którzy mają tylko minimalną wiedzę o kotach, czynią to z wielką ostrożnością...bo kontakt z pazurkami nawet takimi małymi do przyjemnych nie należy....wiec dlaczego takie dzikie z natury zwierze ma lubić czochranie po łbie? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie . Nigdy nie zapomnę jednak ich piękna i majestatu..... tak Tygrysy są dla mnie najpiękniejsze ...... no może jeszcze czarna puma ... Ha ha. to taki żarcik był, ale muszę nawiązać jakoś do stylizacji, która powstała w ciągu 5 minut  w odpowiedzi na hasło " No  dobra to chodź zrobimy te zdjęcia" :)


                             Jak to "kotowata" połączyłam w tej stylizacji dwa  pozornie nie pasujące do siebie elementy. Sportowe spodnie o fasonie dresu z koronkową bomberką. Najpierw była bomberka kupiona w Second Hand znów bez większego przekonania, na zasadzie...aaa trochę coś innego niż w sklepach, może się przyda. Pod nią  założyłam  coś w rodzaju tiulowego sportowego biustonosza ...Bra Top ? sama nie wiem jak to nazwać, kupionego na tej samej zasadzie...a może kiedyś . Spodnie znalazły się w mojej szafie jako element garderoby tzw codziennej, lub weekendowej i  tak powstał ten dziwny sportowo-elegancki zestaw. Nic nie poradzę na to że uwielbiam łączyć ze sobą sprzeczności i nie oczywistości, zupełnie jak  kot prawda ;)
                 
                             Botki na obcasie, kopertówka, opaska do włosów miały zrównoważyć sportowy charakter spodni, a długie wieczorowe kolczyki w ażurowy wzór tworzyć spójna całość z materiałem na kurtce.  

                             Jeśli dobrze przyjrzycie się zdjęciom zobaczycie ze nie jestem tam sama, ktoś się za mną czai ..... czyżby ;) .................

                            Co myślicie o takim połączeniu?

                                                          Bomberka - Second Hand - ONLY
                                                          Spodnie - Butik Marie
                                                          Botki - CCC
                                                          Bra - Mango
                                                          Opaska - Bijou Brigitte
                                                          Okulary - Tahari (Tk Maxx)
                                                           Torebka - Accessorize





                              

CONVERSATION

26 komentarze:

  1. Dziś czuje się małą sprzecznością. Te spodnie nie są takie, które lubię, ale bluzka wygląda wspaniale, a biustonosz jest naprawdę piękną i delikatną odzieżą. Lubię strój, buty i akcesoria, ale mam wątpliwości co do spodni. Chociaż ogólny wynik jest piękny, a spodnie, na ciebie, wyglądają naprawdę dobrze. Lubię Nie lubię Szczerze mówiąc, wyglądam pięknie z tym wyglądem, jak zawsze i mimo wątpliwości mówię: spektakularnie wyrafinowany i atrakcyjny "puma".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Josep, chyba Ty się nie znasz. Spodnie są super!


      ___Tess.

      Usuń
  2. Josep :) bardzo dziękuję, taki efekt chciałam osiągnąć...czyli styl oparty na sprzecznościach. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, że ja myślę o takich połączeniach i zamieszaniach jak najlepiej, dla mnie w tym modowym świecie mogłoby być tylko tak, choć nie zawsze czarno czarno 😉 Gdybym miała Twoją figurę chętnie bym się tak ubrała, może jak się kiedyś skupię 😂 świetne gacie, bombera i sandały, i wciągająca fryzura 😊 Buziaki 😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta koronka na bombera jest bardzo podobna do mojej z czarnej sukienki, może to Top Shop ☺

      Usuń
    2. Oleńko to ONLY .... właśnie sobie uprzytomniłam że gdzieś mam taką spódnicę....Ola mnie się mózg czasem gotuje od pomysłów, tez tak masz? Buziaki

      Usuń
    3. Też tak mam, biorę już na wstrzymanie ;))

      Usuń
  4. Świetna bomberka, cała stylizacja na czerwony dywan, podobasz mi się w wydaniu kocicy, a co do kotów, ja też je kocham, miałam kociczkę, ale odeszła do kociego nieba. Bardzo to przeżyłam, nie chcę na razie innego kotka, mój syn też uwielbia koty, i zawsze u niego mieszkają, podobają mi się Majkuny, są cudne, a zodiakalnie jestem lwem, więc też kot. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko ja ciągle sobie obiecuję że jak tylko przestanę wyjeżdżać to w moim domu na pewno zagości kot, a może i dwa, póki co nie mogę, ale po cichutku marzę. Co do stylizacji to dziękuje pięknie, chociaż nie myślałam że może wzbudzić również kontrowersje ;) Buziaki

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dario dziękuję, czasem potrzebuję odmiany...i wtedy wybieram czerń :)

      Usuń
  6. Czerń, koral czy inny kolor, we wszystkich jest super. Bardzo mi się podoba upięcie włosów.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. też kocham koty a stylizacja bardzo w moim stylu!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham również bardzo psy...ale to jednak koty bezwarunkowo :) Dzięki Madziu

      Usuń
  8. Mnie się podoba. Zawsze patrzę na całość, mało kiedy na każdy element garderoby z osobna. Całość super się prezentuje, można śmiało wyjść na miasto, na spacer, jest sporo możliwości :) Bardzo ładnie Ci kochana w czarnym, równie uroczo co w czerwonym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Larisso, bo tak właśnie powinno się oceniać stylizację...jako całość... Dziękuje i buziaki ślę

      Usuń
  9. Czai się czai... druga puma...Jak cień:))

    A wyglądasz nieziemsko! Naprawdę żyleta! Seksi na maxa!
    Super pokombinowałaś ciuchowo:D

    Co do tytułu, to mam tak samo:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tara czai się czai ;)... to moje alter ego . Co do tytułu to właśnie mi zaczyna weny brakować .... Buziaki

      Usuń
  10. Stworzenie stylizacji z "nieoczywistości" jest naprawdę sztuką. Może z tego wyjść "nieporozumienie". U Ciebie wygląda to naprawdę fajnie i seksownie :) Czyli warto próbować. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereso dziękuję bardzo...Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  11. Zdecydowanie wolę psy, ale Twoja stylizacja bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psy kocham równie mocno i to moje marzenie i pies i kot ....dzięki i pozdrawiam 😘

      Usuń
  12. Fantastycznie !!! Czarny - to jest kolor - a jak dodamy kilka pikanterii, jak Ty zrobiłaś, to mamy stylizację idealną :)))) . Kisses - Margot :)))

    OdpowiedzUsuń