Liliowa wiosna
W końcu doczekałam się wiosny, o jakiej marzylam. Przyroda już obudziła się do życia, trawa znów jest zielona, pysznią sie złote mlecze, ale teraz prym wiodą kwitnace drzewa , to one są dla mnie królowymi wiosny. Ta feeria kolorów od delikatnej bieli, przez róż, liliowy fiolet i fuksję.
Znacie mnie i wiecie, że jestem ogromną wielbicielką kolorów wszelakich. Jednak to wszystkie odcienie różu są chyba moim najukochańszym kolorem . Ta stylizacja jest właśnie ukłonem w tą stronę wiosny. Lila i fiolet to wcale nie jest trudny kolor, oczywiście nie do każdego typu urody pasuje, ale zimy i lato w zależności od odcienia powinny w nim wygladać fantastycznie . Ja jestem zimą, chociaż przyznam, że według mnie podział na tzw. 4 pory roku to zbyt duże uproszczenie.
W mojej dzisiejszej stylizacji połączyłam dość ciężki płaszcz z ekoskóry z letnimi sandałkami w identycznym kolorze i fakturze.
Ciekawą bluzka z lekkimi tiulowymi wstawkami zestawiłam z klasycznymi spodniami z wysokim stanem i paskiem materiałowym podkreślającym talię. Niewątpliwie piękne tło tej stylizacji czyli kwitnące drzewa dopełniają reszty.
Co myślicie ?
Płaszcz - NASTY GAL
Spodnie - ZARA
Bluzka - NA-KD
Buty- Quazi
Torebka - Valentino