Paryski Szyk
Paryski Szyk tak nazywał się 32 challenge grupy #phenomenalus . Niestety jak to napisała jedna z moich facebookowych znajomych...."chyba na piechotę z tego Paryża szłaś " . Wydaje mi się że nie dość że, na piechotę to chyba jeszcze zabłądzić musiałam...bo dziewczyny już zdążyły zagrać w zielone, a ja dopiero z tego Paryża wróciłam ;) .
Pierwsze skojarzenie kiedy myślę #paryż ? Beret i wszystkie jego odmiany .... a potem elegancja, klasa po prostu #szyk.
Znacie mnie już na tyle dobrze że wiecie iż kocham kolory , fuksja jest jednym z moich ulubionych i na szczęście ciągle jest na topie. Połączyłam ją bezpiecznie z czernią, gdyż czerń dla odmiany wcale nie kojarzy mi się smutno, natomiast u mnie jest kwintesencją elegancji. Czarną szyfonową bluzkę z dużą kokardą zestawiłam z ołówkową spódnicą z ekoskóry, żeby ta stylizacja nie była zbyt grzeczna i poprawna ;).
Nie przepadam za tym fasonem spódnicy bo jest bardzo wymagająca jeśli chodzi o figurę i najlepiej w niej wyglądają kobiety o bardzo kobiecych kształtach czyli tzw klepsydry, ale spódnica mini byłaby tu zupełnie nie na miejscu, więc podjęłam takie wyzwanie. Do takiej spódnicy nieodzowne są buty na wysokim obcasie, ale lekkie, czyli albo szpilki, albo delikatne kozaki. Inne skrócą nam nogi i sprawią, że całość będzie ciężka i przytłaczająca. Dodatkowo połączyłam w tej stylizacji bardzo różne fakturowo tkaniny, czyli jest delikatność szyfonu - bluzka, ekoskóra - spódnica i materiał imitujący zamsz - płaszcz. Jedynie szpilki są fakturowo zbliżone do płaszcza bo zamszowe, kopertówka jest ze skóry, a na dodatek w towarzystwie jedwabnej apaszki. Na FB pojawiła się opinia, że za dużo się w tej stylizacji dzieje.....ja wiem, że czasem mam tendencję ( a może częściej nawet niż rzadziej) do przesady, ale ja się modą bawię i eksperymentuję na własnej osobie, a Wy możecie z tej stylizacji wybrać tylko to co Wam odpowiada. Nigdy nie chodzi o to żebyście traktowały je zbyt dosłownie, to tylko moje widzimisię, które może być dla Was inspiracją.
Et vous voilà, mon style parisien
Koszula - Zara
Spódnica - Butik Marie
Szpilki - Ryłko
Płaszcz - Zara
Kopertówka - Tk Maxx
Rękawiczki - Tk Maxx
Biżuteria - Aleksandra Strippentow
Pani Beato, założyłabym wszystko co Pani proponuję.. Nawet żółte futro ;) A może wybrałaby się Pani że mną na zakupy?
OdpowiedzUsuńPani Ado zapraszam do współpracy ze mną :) Metamorfoza czy zmiana szafy ? Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńGustownie i z klasą ;) I te kolory! Bosko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńŚwietny ten Paryski Szyk, super stylizacja. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam równie serdecznie :)
UsuńBeatko, ale za to doszłaś w jakim szykownym zestawie.
OdpowiedzUsuńDla mnie zestaw jest cudny. Tez mam "fuksjowy" płaszczyk i go uwielbiam. Tej jesieni raz udało mi się w nim wyjść, bo...
Nie, nie będę pisać Ci o moich problemach.
Jest pięknie, wyglądasz ślicznie i tak trzymać.
Moc pozdrowień i buziaków!!!
Ha ha Basiu kiedyś tam w końcu doszłam, ale dziś zdążyłam :) i to się liczy. Co do problemów to mogę się jedynie domyślać, mnóstwo zdrowia Basiu Ci życzę. Buziaków moc
Usuńszyk i klasa, nic więcej dodawać nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog parentingowy
Dario bardzo dziękuje i pozdrawiam :)
UsuńW takich kolorach Paryż podoba mi sie najbardziej:))wyglądasz pięknie i bardzo elegancko:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu bardzo dziękuję. Moc pozdrowień :)
UsuńDzieje się tu dzieje, ale jest ładnie i tak przyjemnie się na Ciebie patrzy :)) A ten płaszcz i szpilki to masz super, bym ci je podwędziła :)))
OdpowiedzUsuńEwa no wiem ...trochę się dzieje, ale ja na blogu trochę lubię poszaleć :) Pozdrawiam ciepło
UsuńSzkoda, że nie zdążyłaś na wyzwanie, bo wyglądasz OBŁĘDNIE!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo szkoda Edytko .... ale mimo wszystko JEST. Buziaki
UsuńWorld class!!!
OdpowiedzUsuńThank You very much
UsuńJestem absolutnie zachwycona płaszczem - jest idealny! A beret to taka wisienka na torcie. Bardzo mi się podoba ten look! Wyglądasz obłędnie <3
OdpowiedzUsuńSandicious
Dziękuje za piękny komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń
OdpowiedzUsuńI'll think about that, Thank You very much .
Sama już nie wiem, czy Twój paryski szyk jest bardzie paryski, czy bardziej szyk ;) , ale wiem jedno jest IDEALNIE !!!!! Zakochałam sie w tej stylizacji bez pamięci :) ))))) Kisses - Margot :) )))
OdpowiedzUsuń