Angielska elegancja po mojemu ;)

Tytuł dzisiejszej stylizacji nie jest przypadkowy....a wszystko zaczęło się od ..... marynarki w charakterystyczną angielską kratę, a przynajmniej dla mnie taką jest .

 Zawsze z wielką przyjemnością oglądałam posty na blogu https://minimalissmo.blogspot.com/ jej stylizacje są takie wyważone, stonowane, eleganckie, dlatego kiedy w poleconym przez http://modaitakietam.blogspot.com/ second handzie trafiłam na tą marynarkę, od razu pomyślałam ojej chociaż jedna taka w mojej szafie no i mój mózg zaczął pracować na najwyższych obrotach z czym ta marynarkę połączyć. Nie chciałam nikogo kopiować bo jak już pisałam nie to jest zamysłem blogerek ( przynajmniej nie moim ) żeby coś wiernie oddtworzyć, tylko żeby się nawzajem inspirować. 

Oczywiście ta stylizacja to takie moje spojrzenie na modę bo taka marynarka świetnie będzie wyglądać zarówno  do klasycznych spodni, do rurek, do szerokich spodni, albo do cygaretek, ale ja chciałam jakoś inaczej, dlatego kiedy zobaczyłam tą spódnicę, która idealnie zgrała się kolorystycznie z kratką na marynarce już wiedziałam że to jest to. 
Ta stylizacja nie jest stylizacją na co dzień, ani do pracy, wystarczy jednak spódnicę z mojej stylizacji zastąpić albo obcisłą spódnicą za kolano, albo wyżej wspomnianymi spodniami w fasonie w którym czujecie się najlepiej i już macie świetny zestaw na każdą okazję. W moim zestawieniu pięknie będziecie się prezentować na eleganckiej kolacji, randce, lub spotkaniu. 

Moja marynarka to prawdziwa perełka upolowana za całe 30 zł w dodatku firmy Esprit, wiec moja radość była podwójna.Szpilki z naturalnej zamszowej skóry w przepięknym rudym kolorze upolowane na wyprzedaży za całe 50 zł . Spódnica to  Reserved z tegorocznej wiosennej kolekcji. Długa spódnica z plisowanego tiulu mnie skojarzyła się Carrie Bradshow z Sexu w wielkim mieście.

Całość zestawiłam z koszulą ( znaleziona w szafie chyba trochę tam wisiała ;) ) w kolorze butelkowej zieleni i mała torebka listonoszka w podobnym odcieniu ( przecena ) z Zara. 

Dodatki to delikatna biżuteria w złotym kolorze firmy APART ( imieninowy prezent ) natomiast w rolę paska wcielił się zapasowy pasek od torebki...tak tak proszę się nie śmiać, akurat zgrał się kolorystycznie idealnie z odcieniem bluzki. 



Podsumowując miało być elegancko i subtelnie w angielskim stylu , a wyszło po mojemu, czyli trochę  w  tym ....Francji,  trochę Anglii i troche mnie .
Ciekawa jestem czy Wam się podoba taki mix .... i czy udało mi się odnaleźć ducha angielskiej elegancji w tej stylizacji?



















                                                                     Marynarka - Esprit (SH)
                                                                     Spódnica - Reserved
                                                                     Bluzka  - szafa
                                                                     Torebka - Zara
                                                                     Szpilki - Nord
                                                                     Kolczyki - Apart
                                                                     Bransoletki - Apart
                                                                     Wisiorek (jaskółka)Ania Kruk