Dziś wracam do Was z wersją sukienki na ciepłą, słoneczna jesień jaka mam nadzieję jeszcze zagości. W roli głównej długie zamszowe kozaki, które o tej porze roku niepodzielnie królują w mojej szafie, dlatego większość moich stylizacji jesienno-zimowych je zobaczycie. Kremową a nie jak w tytule białą sukienkę grubego , wytłaczanego materiału połączyłam z czarną dłuższą kamizelką. Ponieważ sukienka jest dość krótka,kamizelka została tu użyta jako bufor gdyż miała za zadanie przysłonić to i owo ;). Kolorystycznie stylizacja jest bardzo stonowana dlatego chciałam ja ożywić poprzez użycie jako dodatku turkusowej, haftowanej torebki . Moim pierwotnym zamysłem była wersja tej stylizacji z kapeluszem. Kapelusze dość rzadko goszczą w moich stylizacjach, gdyż ciągle nie wiem czy to jednak tak do końca moja bajka. Dlatego przedstawiam Wam dwie wersje, mam nadzieję, że wyrazicie swoje zdanie, która wersja bardziej przypadła Wam do gustu.
Oczywiście moja ulubiona biżuteria od Aleksandry Strippentow- w tym przypadku postawiłam prostą w stylu skórzaną bransoletkę z metalowym kółkiem, która miała nawiązywać stylem do niebanalnego paska sukienki .
W drugiej wersji kolorową torebkę zastąpiłam torebką w stylu Boho z długimi frędzlami. A Wy lubicie długie kozaki i kapelusze? Czekam na Wasze opinie w komentarzach.
Przy okazji znikam kochani na jakiś czas..... mam nadzieję , że jednak do Was powrócę....póki co muszę troszkę wyhamować i zadbać o siebie , ale oczywiście będę tu cały czas obecna , na pewno duchem .
Zdjęcia co chyba widać są autorstwa kochanej Pauli czyli - Moda i takie tam
Zdjęcia - Moda i takie tam
Sukienka - Mango
Kamizelka - Zara
Kozaki - No name
Torebka - Orsay
Bransoletka - Aleksandra Strippentow
Torebka z frędzlami - Brian Atwood
Okulary - Versace
Kapelusz - Tk Maxx
Obie wersje ładne, zależy co tam nam w duszy zagra. Serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBasiu bardzo dziękuję .... a z kapeluszem myślę że w końcu się zaprzyjaźnię . Pozdrawiam ciepło :)
UsuńObie wersje są ładne. Fajnie Ci w kapeluszu.
OdpowiedzUsuńJa jednak poprosiłabym o trzecią wersję, bez kamizelki.
No tak bez kamizelki...było trochę krótko, ale może kiedyś ;). Pozdrawiam ciepło
UsuńObie wersje super, świetna sukienka, ma boski pasek, przypomina mi się Burda z lat 70, która była dla mnie relikwią :) Jak nikt rozumiem takie kamizelki i długie narzutki :) Fajnie Ci w kapeluszu, ja próbowałam go w zeszłym roku wiele razy, słyszałam komplementy, ale też Krysia Bałakier bardzo na mnie buczała, i chyba mnie przegwałciła, bo latem tylko jeden pokazałam, a mam ich sporo ... Buziaki :)
OdpowiedzUsuńOj tak Olu o zakupie tej sukienki przesądził ten pasek właśnie. Olu nie poddawaj się jeśli chodzi o kapelusze, nikt nie jest wyrocznią....czekam na kolejną kapeluszową :) Buziaki
UsuńGenialne kozaki ;)) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńEveline no takie kozaki to moja słabość i tylko dlatego toleruję jesień i zimę że mogę takowe nosić . Pozdrawiam serdecznie
UsuńCudownie!!!! Obie wersje biorę z zamkniętymi oczami i zakazuję Ci tak wyglądac w tak zaawansowanym wieku!:D
OdpowiedzUsuńHa ha Edytko....a jaki to jest zaawansowany ...padłam moja Ty rówieśniczko zaawansowana :)
UsuńCudowna sukienka, bardzo podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńNippi bardzo dziękuję..fajna jest . Pozdrawiam :)
UsuńPo pierwsze cudnie Ci w kapeluszu, częściej powinnaś go nosić. Sukienka idealna dla Ciebie, cała stylizacja z pazurem i elegnacją. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch kapelusze - zawsze żałuję, że tak mało je nosimy w Polsce. Twój pomysł z kapeluszem od razu podciągnął Twoja skądinąd świetną stylówkę, na zupełnie inne poziomy. Cudnie - kisses - Margot :)))
OdpowiedzUsuńCałość jest piekna!
OdpowiedzUsuń